W sidłach miłości

Rachel

Nie no mi nie chodzi o jakiś ideał czy Bóg wie co tam jeszcze,po prostu o kogoś kto trafi do mojego serca,o !

AngusWspaniały

mój ideał to nie ideał Razz

Bo ja nie chcę chodzić z jakimś Kenem od Barbie, tylko normalnym, prawdziwym chłopakiem, który np. nie umie tańczyć, albo boi się klaunów Wink

anemone

Ken nie

Nie chciałabym mieć kogoś idealnego bo w końcu padłabym z nudów.

Rosie

U-ła, ken dla mnie nie był idealny nigdy przenigdy Very Happy

Rachel

Mój ideał ma być sobą.To przede wszystkim.A poza tym musi być śliczny.Niekoniecznie taki żeby zwalał z nóg,nie jestem aż tak wymagająca,ale to coś w sobie żeby miał,co mi się spodoba.No i koniecznie musi choć trochę podzielać moje poglądy i zainteresowania.I ma być inteligentny.

AngusWspaniały

inteligentny, zabawny, przynajmniej średnio ładny Smile

AngusWspaniały

inteligentny, zabawny, przynajmniej średnio ładny
__________

Ja na razie nie miałam jak, chociaż, jak byłam we Włoszech spróbowałam lepkich oczu na takim koledze, i chyba działały, bo potem do mnie: Można się przysiąść?
A jak się żegnaliśmy, to mało co mnie nie przytulił, ale to było przy rodzicach, to tylko podał rękę...
I kurdę, chyba go kocham...

Rachel

Chyba...? I czemu kurde ? A wiesz coś o jego uczuciach ?

Rosie

Aaa, Angusik opowiadaj nam tutaj wszystko ze szczegółami. Very Happy

Hehe, czyli Lepkie Oczy działają Razz

AngusWspaniały

Kurde bo go już NIGDY nie zobaczę, on mieszka w Gdańsku, a ja na Śląsku. I on był taaki sympatyczny! Prawie normalny! Skasuj prawie! On był normalny!!! O radości! No i jest taki... Sympatyczny? Czyżbym się powtarzała? Nie! O matko... Ale czuję że to po prostu nie to i tyle. Że on nie jest dla mnie. Dla mnie jest... Dave. Serio. Tak czuję. On nie był w typie Dava. Był no, po prostu przeciętny. Lubię go, ale to nie to

Rachel

Angus,czasami mam to samo.Super chłopak,fajny,sympatyczny,ale to nie Dave ! Odkąd stał się moim ideałem porównuję do niego niemal wszystkich Wink

AngusWspaniały

No cóż, tamten odszedł w niepamięć, a ja już kocham innego o ja jaka ja jestem zmienna Wink

anemone

A ja znowu wpadłam Razz

tzn. podoba mi się chłopak chociaż nic z tego nie będzie bo ja kogoś mam i on kogoś ma (raczej tak sądzę i tak chyba jest), no i raczej mu się na pewno nie podobam. Chociaż siada na kilku ćwiczeniach koło mnie i gadamy czy na korytarzu przed jakimiś zajęciami. Jak mi się pyta o coś to pisze do mnie smsa, wczoraj do mnie zadzwonił żeby powiedzieć że mam wracać bo jednak mamy ćwiczenia. Takie pierdoły ale fajne Razz

Salamandra

Dobra, przynyznaję się... Od zerówki chodzę do klasy z jednym chłopakiem i mniej - więcej od czwartej klasy jestem w nim zakochana. No ale jesteśmy tylko kumplami, którzy raz siedzą w jednej ławce, a następnego dnia się kłócę po to, by za chwilkę się pogodzić i zabierać sobie jedzenie Razz

A on ciągle ogląda się za dziewczynami. Czasami mam wrażenie, że traktuje mnie jak chłopaka, jak kogoś, komu może zdać relację z miłosnych podbojów, kto da mu ściągnąć, pomoże w tym czy w tamtym itd. Zazwyczaj udaję, że on mnie nie obchodzi, ale ostatnio zakochał się po uszy w dziewczynie ,,metalówie". Świata poza nią nie widzi. Stoją sobie codziennie, odstawieni od stóp do głow w czerń, pod kościołem i paplają ile wlezie. On wgapiony w nią jak w obrazek, ona z intencjami bliżej nieodgadnionymi. A ja zazdrosna jak diabli.
Po prostu musiałam gdzieś się wypisać Rolling Eyes